Chris napisał(a):Witam
Dlaczego tak ciekawy wątek "padł"?
Nadal jest wiele filmów, które warto obejrzeć...
Ja polecam "Generał NIL" - według mnie bardzo dobra rola Olgierda Łukaszewicza.
opis filmu
Historia generała Augusta Emila Fieldorfa (pseudonim „Nil”), który, jako dowódca Dywersji AK kierował najważniejszymi akcjami w okupowanej w czasie II Wojny Światowej Warszawie. Dowodził m.in. zamachem na kata Warszawy, generała SS Franza Kutscherę. Niemcy bali się go jak ognia. Generał August Emil Fieldorf, pseudonim „Nil”, był dowódcą Kierownictwa Dywersji AK oraz zastępcą dowódcy Armii Krajowej podczas okupacji niemieckiej, stał także na czele organizacji NIE, przygotowanej do czynnego
... sprzeciwu wobec powojennego okupanta sowieckiego. Po wojnie i zesłaniu na Syberię, Fieldorf zmuszony jest podjąć grę z Urzędem Bezpieczeństwa. W filmie ukazano brawurowe sceny słynnej akcji AK, w której zlikwidowano dowódcę SS – Franza Kutscherę, jak również z wielką dozą realizmu pokazano okrutne metody przesłuchań i wymuszania zeznań na więźniach Urzędu Bezpieczeństwa.
Polecam
war correspondent napisał(a):Witam!Chris napisał(a):Witam
Dlaczego tak ciekawy wątek "padł"?
Nadal jest wiele filmów, które warto obejrzeć...
Ja polecam "Generał NIL" - według mnie bardzo dobra rola Olgierda Łukaszewicza.
opis filmu
Historia generała Augusta Emila Fieldorfa (pseudonim „Nil”), który, jako dowódca Dywersji AK kierował najważniejszymi akcjami w okupowanej w czasie II Wojny Światowej Warszawie. Dowodził m.in. zamachem na kata Warszawy, generała SS Franza Kutscherę. Niemcy bali się go jak ognia. Generał August Emil Fieldorf, pseudonim „Nil”, był dowódcą Kierownictwa Dywersji AK oraz zastępcą dowódcy Armii Krajowej podczas okupacji niemieckiej, stał także na czele organizacji NIE, przygotowanej do czynnego
... sprzeciwu wobec powojennego okupanta sowieckiego. Po wojnie i zesłaniu na Syberię, Fieldorf zmuszony jest podjąć grę z Urzędem Bezpieczeństwa. W filmie ukazano brawurowe sceny słynnej akcji AK, w której zlikwidowano dowódcę SS – Franza Kutscherę, jak również z wielką dozą realizmu pokazano okrutne metody przesłuchań i wymuszania zeznań na więźniach Urzędu Bezpieczeństwa.
Polecam
Film, jak na polskie warunki i polską produkcję, na mój gust, nawet dobry. Oczywiście ocena jego wartości jest o tyle trudna, gdyż każdy odbiera obraz inaczej. Moim zdaniem, jak najbardziej nieobiektywnym, wystąpiło w nim sporo dłużyzn. Co bezpośrednio przełożyło się na zwięzłość i wartkość akcji. Olgierd Łukaszewicz, w roli tytułowej, zbyt przypominał mi Stanisława z "Brzeziny", niż twardego i mocnego przywódcę organizacji podziemnej, o którym prokurator Witold Gatner (opisując jego egzekucję) napisał: "Postawę skazanego określiłbym jako godną. Sprawiał wrażenie bardzo twardego człowieka. Można było wprost podziwiać opanowanie w obliczu tak dramatycznego wydarzenia" Ale to jedynie moje subiektywne odczucia. Ponad to, film nie ustrzegł się kilku błędów. Nie będę się tu nad nimi rozwodził, gdyż nie miejsce na to, a zauważą je Ci, którzy dobrze znają historię Polskiego Państwa Podziemnego, jak również znawcy umundurowania i realiów epoki. Dla nich to "wpadki", które dla przeciętnego widza będą raczej niezauważalne.
I jeszcze jedno...
Nie wiem Chris skąd zaczerpnąłeś opis filmu, ale jego autor powinien się nieźle dokształcić.
Po pierwsze: Gen. "Nil" jako dowódca Kedywu KG AK (od sierpnia 1942 do lutego 1944), koordynował i kierował pracą tego pionu AK na terenie całego kraju a nie tylko w Warszawie.
Po drugie: gen. Fieldorf wydał rozkaz, a następnie zaakceptował plan wykonania wyroku na Frantza Kutshere. Plan akcji opracował i przedstawił "Nilowi", Bronisław Pietraszkiewicz "Lot". I on to właśnie dowodził tą akcją. (W filmie gen. "Nil" opracowuje i szkicuje plan zamachu)
Po trzecie: August Emil Fieldorf, został aresztowany przez NKWD w Milanówku 7 marca 45-go roku pod fałszywym nazwiskiem Walenty Gdanicki i nierozpoznany został zesłany do obozu pracy na Uralu, a nie na Syberię, skąd powrócił po odbyciu kary w październiku 1947 roku.
No to tyle wywnętrzeń na dziś...
... A film wart obejrzenia!!!
Pozdrawiam
M.
MarQ napisał(a):Co do filmu 'Najdłuższy dzień' to moje odczucia są jak najbardziej pozytywne, w filmie jest bardzo dużo prawdy historycznej, gorąco polecam!
Chris napisał(a):war correspondent napisał(a):I jeszcze jedno...
Nie wiem Chris skąd zaczerpnąłeś opis filmu, ale jego autor powinien się nieźle dokształcić.
Po pierwsze: Gen. "Nil" jako dowódca Kedywu KG AK (od sierpnia 1942 do lutego 1944), koordynował i kierował pracą tego pionu AK na terenie całego kraju a nie tylko w Warszawie.
Po drugie: gen. Fieldorf wydał rozkaz, a następnie zaakceptował plan wykonania wyroku na Frantza Kutshere. Plan akcji opracował i przedstawił "Nilowi", Bronisław Pietraszkiewicz "Lot". I on to właśnie dowodził tą akcją. (W filmie gen. "Nil" opracowuje i szkicuje plan zamachu)
Po trzecie: August Emil Fieldorf, został aresztowany przez NKWD w Milanówku 7 marca 45-go roku pod fałszywym nazwiskiem Walenty Gdanicki i nierozpoznany został zesłany do obozu pracy na Uralu, a nie na Syberię, skąd powrócił po odbyciu kary w październiku 1947 roku.
No to tyle wywnętrzeń na dziś...
... A film wart obejrzenia!!!
Pozdrawiam
M.
Witam
Opis pobrałem z neta...
....
war correspondent napisał(a):No cóż ... jeśli wszystko, co jest publikowane w necie przyjmujesz za dobrą monetę, to popełniasz totalny błąd. Tutaj każdy może napisać sobie co chce. I tak na prawdę nie ponosi odpowiedzialności za pisanie dyrdymałów i bzdur. Nie chcę i nie zamierzam prawić Ci kazań i moralitetów. Jednak powiem jedno... Jeśli zamierzasz być rekonstruktorem, a tym bardziej jeśli nim jesteś, to pięć razy przeczytaj tekst, który chcesz zamieścić w sieci. Przejrzyj net`a w temacie. Poszukaj informacji. Pamiętaj o jednym... (Teraz to co napiszę, ściągnie na mnie gromy ze strony tzw. "dziennikarzy") ... Od kilku lat spora część dziennikarzy, to matołki, które uważają, że zjedli wszystkie rozumy, a tak naprawdę są niedouczonymi. Zresztą, wszystkim wydaje się, że mogą być alfą i omegą dziennikarstwa. Tacy ludzie piszą recenzje i o czym w tym wypadku chodzi... opisy filmów z historią w tle. Z historią, do której nawet nie przysiedli. Gdzieś dzwoni w jakimś kościele... gdzieś, ktoś coś powiedział... A tak na prawdę, to osobnik nie wie o czym pisze....
No to wywnętrzyłem się na dziennikarzy (żeby była pełna jasność: sam nim byłem!!!)
A teraz jeszcze jedna uwaga.
Rozumiem, że bawisz się w rekonstrukcje i że Polska Podziemna nie jest Twoim "konikiem". Zafascynowanie aliantami czy też III Rzeszą, nie zwalnia ze znajomości Naszej historii. Rekonstrukcja historyczna, to pogłębianie wiedzy, szukanie materiałów, przeglądanie zdjęć itd. itp. Dlatego też, każde bzdurno - kretyńskie wypociny powinny być co najmniej przemilczane, a w skrajnych wypadkach sekowane.
Więc jeśli chcesz zamieścić jakiś tekst, to przygotuj się do niego....
I teraz jedno pytanie...
Co stało się 02.10.1944 w Warszawie?
Mam nadzieję, że odpowiesz na to pytanie bez zerkania w internet... wszak jesteś na forum rekonstruktorów i jesteś jednym z nich....
Jeśli nie.... sam sobie odpowiedz, czy możesz się do Nas zaliczać.
Swoją drogą, to Twoja odpowiedź " Witam
Opis pobrałem z neta..." i przejście od razu do następnej produkcji filmowej mnie PRZERAZIŁA. Czy swoją wiedzę czerpiesz jedynie z filmów??? Czy tak wygląda obecnie poznawanie historii??? A gdzie relacje uczestników, gdzie książki i opracowania, gdzie materiały źródłowe... gdzie wreszcie archiwa fotograficzne??? No cóż... być może jestem osobnikiem starej daty, na wymarciu!!!
Pozdrawiam
M.
ARTHUR napisał(a):Film bardzo dobry ale;
nie przesadzałbym z tymi efektami wizualnymi , chyba ,że opis znowu jest kopia z jakiejś strony lub pudełka .
Film zdecydowanie wart ogladnięcia szczególnie przed akcją w porcie masa prawdziwego niemieckiego sprzętu.
na minus słaba gra aktorska.
polecam natomiast świetny aktorsko film podziemny front ( flamen und citron)czy jakoś tak o duńskim ruchu oporu
Powrót do Offtopic, humor, inne
Użytkownicy przeglądający to forum: Brak zalogowanych użytkowników i 5 gości