Witam Serdecznie wszystkich, a szczególnie Easy Company
Nie wiem w sumie, czy takie przedstawienie na forum coś daje, bo i tak nie jest to w cztery oczy (defakto sześć) ,ale moze się dowiem, czy mam jako takie predyspozycje "to this Duty & sacrefice "
Moja osoba wiąże się z tematyką wojny dosłownie .... domowej
.Codziennie muszę stawać opór obozowi mojej rodziny
Ok, teraz troche z poważniejszej nutki.
Mam naimę Adam.Mam obecnie 17 lat i uczęszczam do Liceum plastycznego.Moim głównym zainteresowaniem jest II wojna swiatowa - obecnie czytam pierwszy tom "Tajemnice Wunderwaffe" Witkowskiego.Moje hobby to modele plastikowe (uczęszczałem do modelarni, ale ktos miał przerażające poglądy, więc stało się :/ ) - preferuje modele samolotów.Moim drugim hobby są samoloty, lotnictwo - te cywilne i wojskowe.Czasami uda mi się wyjechać na Airshow, które są dla mnie niczym świetny koncert rockowy, a nawet jeszcze lepiej.... coś świetnego.Jak już się tak rozpisuje i zwierzam jak to często bywa, to powiem, że chciałem wstąpić do szkoły lotniczej, ale wymagania to coś co mnie zatrzymało - na szczęście Bozia dała coś w zapasie
.Wracając do zainteresowań, to moją uwage przyciąga astronomia-kosmonautyka,nowoczesna technika wojskowa, filmy wojenne
+ 2 inne, historia ogólnie i ostatnio ASG.Niestety, mój kuzyn, uznał że nie jestem warto wstąpienia do jego nowo utworzonej grupy rekontrukcyjnej, więc zaczełem interesować się innymi.Przypadkowo, szukając informacji na temat 101'st airborne ,natknołem się na was i nie ukrywjąc coś mi błysneło w oczach , hehe.Steven i Hanks stworzyli kino świetne i niesamowicie realne pokazujace prawde aż nadwyraz
.Przyznam ,że czcze ten film od pierwszej klatki, aż do teraz.
Nie żebyscie pomyśleli ze chce temu łajdakowi coś udowodnić.Gdybym dostał się do was to by było pewne spełnienie innego wcześniej drugiego, a terraz pierwszego marzenia.Byłem wcześniej w harcerstwie, jakieś dwa lata z hakiem.Zauważyłem wtedy, ze to nie jest tego czego szukam.Chciałem poczuć sie troche żołnierzem ,na wzór Malarkey'a z Kompani Bracii.W miare upływu czasu rosło we mnie pragnienie poczucia dreszczyku ( choć wiem że niemiły ) emocji towarzyszący tym ludziom podczas działań, poznać ich historie z bliska, walczyć u boku takiego wzorca jak Winters.Miałem dość naszego druha ... z reszta nieb ęde się rozpisywał na jego temat ,bo więkrzość ekipy odłączyła się od niego ,a niektórzy przyłaczyli się do innej nowopowostałej drużyny. Ja odszedłem.
Szukałem .. szukałem ,aż znalazłem was.
Jestem pod wrażeniem waszego profesjonalizmu, choć mój brat się śmieje z tego księdza i modlenia si,e przed bitwa , no , ale to w końcu rekonstrukcja
Po dość długim przedstawieniu się , chciałbym się o coś spytać.
Ile kosztuje na oko całościowy wydatek na wyposażenie ? Wiem ,ze nie jest to tania zabawa, ale z silną wolą można coś nazbierać.
Chciałbym jeszcze coś dodać.Gdy bym dołączył do was,albo i wcześniej za wszą zgodą, chciałbym zrobić amatorski film "pełnometrażowy" o was podczas np jakiejs imprezy zamkniętej - np. podczas imprezy wewnetrznej - na przykład ,podczas manewrów.
Cheers gents!
"Curahee" !!
P.S - Przepraszam że tak nie stylistycznie, ale zazwyczaj staram sie pisac bardziej po polsku.