Go to footer

GRH 101 Airborne forum rekonstrukcji amerykańskich jednostek powietrznodesantowych


2nd rangers & 101 Airborne ciekawostka

Tu prywatnie o pozostałych rekonstrukcjach w jakich nie bierzemy udziału jako Grupa

Moderatorzy: Mako, Jackson


Re: 2nd rangers & 101 Airborne ciekawostka

Postprzez drchiry » Śr mar 31, 2010 10:05 pm

No oczywiscie ze jest mowa o 4 :) ale chlopak pomimo tego pisze o 2 :)
Have no fear DrChiry is near..
GRH 2ND RANGERS http://www.2ndrangers.pl
drchiry
zarejestrowani
 
Posty: 9
Dołączył(a): N mar 28, 2010 12:58 pm
Lokalizacja: Warszawa


Re: 2nd rangers & 101 Airborne ciekawostka

Postprzez Baniak » Śr mar 31, 2010 10:09 pm

Dlatego warto prowadzić konkretne dyskusje, bo każdy może na tym skorzystać...
pojawia się dużo źródeł wiedzy, które warto przewertować (zarówno dla Was jak i dla Nas) ;)

Sam temat warto ciągnąć i szukać informacji o dwóch pozostałych: Johnson'ie i Christensen'ie (chociaż wiemy, że ten dostał się do niewoli) ;)
Avatar użytkownika
Baniak
zarejestrowani
 
Posty: 2177
Dołączył(a): Pn cze 02, 2008 8:10 pm
Lokalizacja: GRH Five-O-Deuce http://502-101airborne.pl, ok. Warszawy


Re: 2nd rangers & 101 Airborne ciekawostka

Postprzez Jackson » Śr mar 31, 2010 10:21 pm

drchiry napisał(a):[
A teraz juz obiecane txt z roznych zrodel:


Tak z ciekawości zapytam, z jakich to źródeł (zamieszczone w książcę, w necie?)

Swoją drogą musiała być to dość groteskowa scena, zarówno dla rangersów jak i spadochroniarzy. Pierwsi wysypali się na plażę gotowi do walki i zobaczyli dwóch spacerujących spadochroniarzy. Ci drudzy przemieszczając się po plaży nagle stali się świadkami całego oddziału Rangersów wysupujących się z łodzi desantowych, wystrzeliwywanych lin, stawianych drabin etc. (takie tam głupie przemyślenia ;p )
Avatar użytkownika
Jackson
101st
101st
 
Posty: 3043
Dołączył(a): Pt mar 14, 2008 2:39 am
Lokalizacja: Warszawa


Re: 2nd rangers & 101 Airborne ciekawostka

Postprzez Baniak » Śr mar 31, 2010 10:22 pm

Pvt. Jackson napisał(a):
drchiry napisał(a):[
A teraz juz obiecane txt z roznych zrodel:


Tak z ciekawości zapytam, z jakich to źródeł (zamieszczone w książcę, w necie?)

Swoją drogą musiała być to dość groteskowa scena, zarówno dla rangersów jak i spadochroniarzy. Pierwsi wysypali się na plażę gotowi do walki i zobaczyli dwóch spacerujących spadochroniarzy. Ci drudzy przemieszczając się po plaży nagle stali się świadkami całego oddziału Rangersów wysupujących się z łodzi desantowych, wystrzeliwywanych lin, stawianych drabin etc. (takie tam głupie przemyślenia ;p )


Mako wyszukał takowe źródło (wspomnienia Len'a Goodgal'a):
http://www.tankbooks.com/stories/walkinthesun.htm
Avatar użytkownika
Baniak
zarejestrowani
 
Posty: 2177
Dołączył(a): Pn cze 02, 2008 8:10 pm
Lokalizacja: GRH Five-O-Deuce http://502-101airborne.pl, ok. Warszawy


Re: 2nd rangers & 101 Airborne ciekawostka

Postprzez POLAND1st2FIGHT » Śr mar 31, 2010 10:25 pm

Cześć Tomek,

Nie rozumiem dlaczego przelewasz swoje frustracje na moją osobę? Ja nie byłem i nie jestem z nikim w konflikcie, wręcz przeciwnie opowiadam się za szeroką współpracą pomiędzy rodzimymi grupami rekonstruującymi drugowojenną U.S. Army i aktywnie od dłuższego czasu namawiam do tego członków zarówno naszej grupy jak i innych. Nie zamierzam zniżać się do tego poziomu, który przed chwilą zaprezentowałeś nazywając mnie amatorem. Może gdybyś więcej niz raz brał z nami udział w polowych manewrach grupy, a nie tak jak to określasz imprezach "przy kufelku" od których nie stroniłeś, miałbyś prawo do oceny mojej osoby..

Ponieważ przez kilkanaście godzin rozpoczęta dyskusja pozostawała bez odpowiedzi, to postanowiłem wziąć w niej udział. Książkę czytałem kilka m-cy temu, więc teraz jedynie na szybko przejrzałem rozdziały poświęcone wydarzeniom w Normandii, aby tylko znaleźć ten fragment o spadochroniarzach z 506th PIR i móc go umieścić. Czy głupotą jest, że wymieniłem te nazwiska? Czy nie byli pierwszymi GI's na Pointe-du-Hoc? Skoro temat dotyczy współpracy na polu walki pomiędzy żołnierzami odtwarzanych przez nas jednostek to wydawało mi się najbardziej zasadne wspomnieć o tych, którzy faktycznie w tej walce wzięli udział czyli właśnie Sgt. Goodgall i Pvt. Crouch.

P.S.
Radzę przejrzeć swoje "popisy" z innych for historycznych i militarnych, a po wykonaniu tej czynności przemyśleć jeszcze raz do kogo powinny być skierowane słowa o pokorze. I na przyszłość ewentualne inwektywy proszę kierować na priva.

Pozdrawiam ;)
Łukasz
We do not beg for freedom - we fight for it
Warszawa, Vosges, Narvik, Tobruk, Mt.Cassino, Ancona
Avatar użytkownika
POLAND1st2FIGHT
zarejestrowani
 
Posty: 96
Dołączył(a): Śr gru 31, 2008 11:32 am
Lokalizacja: Lublin


Re: 2nd rangers & 101 Airborne ciekawostka

Postprzez Baniak » Pn cze 27, 2011 3:09 pm

Trochę odświeżę temat i napiszę iż w temacie spotkania Rangersów z 101st warto zajrzeć do książki:
Ian Gardner & Roger Day:
Tonight We Die As Men - The Untold Story of The Third Battalion 506 Parachute Infantry Regiment from Toccoa to D-Day.


Postaram się wieczorem przytoczyć kilka fragmentów z tej książki odnośnie tego zdarzenia.
Avatar użytkownika
Baniak
zarejestrowani
 
Posty: 2177
Dołączył(a): Pn cze 02, 2008 8:10 pm
Lokalizacja: GRH Five-O-Deuce http://502-101airborne.pl, ok. Warszawy


Re: 2nd rangers & 101 Airborne ciekawostka

Postprzez Baniak » Pn cze 27, 2011 8:02 pm

C-47 transportująca na swoim pokładzie drużynę (stick) numer 24 z 3/506, pilotowana była przez
2nd Lt. Zeuner'a z 96th Troop Carrier Squadron, była już mocno uszkodzona, gdy przelatywała
nad strefą zrzutu (DZ). Jeden z jej silników płonął oraz straciła fragment skrzydła, co uniemożliwiało
skok spadochroniarzom stłoczonym na pokładzie. Rozkaz polowy USAAF numer 16 mówił, iż "W przypadku
przelecenia strefy zrzutu przy pierwszym podejściu żołnierze zostaną zrzuceni w strefie działań wojennych.
W przypadku dotarcia do wybrzeża i nie zrzucenia spadochroniarzy, samolot musi wykonać zwrot w prawo
i zrzucić żołnierzy w strefie zrzutu". Pilot robił co w jego mocy ażeby wykonać ten rozkaz, jednakże
samolot był już zbyt uszkodzony. PFC (a nie Sgt.) Lenny Goodgal był na pokładzie tej maszyny:

"Nad wybrzeżem Francji przypięliśmy linki, pod nami widziałem wodę - panowała cisza. Nagle wszystko
szlag trafił. Obróciło samolot, myślałem, że oberwaliśmy w ogon. PFC Niels Christensen powiedział
mi dopiero, że prawy silnik się pali. Samolot zaczął nurkować, a jak tylko rozpoczął wznoszenei zapaliła się
zielona lampka. Gdy tylko wyskoczyliśmy wisiałem przy Christensenie. Mój spadochron otworzył się i zdałem
sobie sprawę, że opadam prosto do wody. Odrzuciłem swój worek desantowy (leg bag) i tyle wyposażenia
ile tylko dałem radę. Wylądowałem w płytkiej wodzie, niemalże na plaży... kompletnie nie wiedziałem, gdzie
jestem. Nagle ktoś się odezwał. Był to Pvt. Ray Crouch. Później dowiedzieliśmy się, że oprócz nas
z samolotu wyskoczyli również Christensen i 2nd Lt. Johnston."

W katastrofie samolotu #24 zginęli:
S/Sgt Jim Japhet, Sgt Bev Manlove, Sgt Victor Turkovich, Pfc Bryant Hinson, Pfc harry Berg Jr,
Pfc Newton Weatherby, Pfc Alvin Poynter, Pfc Chris Smith, Pvt Keith Bryan, Pvt George Fernandez,
Pvt Robert Kinsey, Pvt Roy Mezo, Pvt Jesse Hawkins, Pvt George Karalunas i Pvt Edwin Finder


Po dotarciu na brzeg, Goodgal i Crouch błądzili po plaży, starając się domyślić, gdzie mogą się znajdować.
Goodgal wspomina:

"Później odkryliśmy, że szliśmy w przeciwnym kierunku, byliśmy na plaży OMAHA! Poruszaliśmy się na zachód
i wkrótce dotarliśmy do klifów, jednakże nie mogliśmy znaleźć sposobu ażeby dostać się na górę. Gdy zaczęło
świtać w polu widzenia pojawiła się łódź wioząca Rangersów. Machałem do nich białym płótnem mając nadzieję,
że nas zabiorą., jednakże łódź odpłynęła. Ruszyliśmy dalej wzdłuż plaży i dotarliśmy do cypla (Pointe Du Hoc),
który stał się celem ataku Rangersów. Zaczęliśmy opatrywać rannych, Crouch podjął próbę przyniesienia
opatrunków z łodzi, jednakże ogień był zbyt silny. USS Satterlee ostrzelał pozycje dział an górze - wtedy
zaczęliśmy wdrapywać się po klifie. Kiedy byliśmy już na górze, strzelano do nas z każdej strony. Potrzebowaliśmy
dwóch dni żeby oczyścić ten punkt. Colonel Rudder, dowódca Rangersów kazał mi wbić flagę w ziemię, ażeby
nie stać się celem dla własnych jednostek. Trochę później, kazał mi ją przenieść i zawiesić na słupie jako
znak dla nadciągających od frontu oddziałów."

Drużyna S/Sgt Roy'a Burger'a (Headquarters Company 81mm Mortar Platoon) została zrzucona na rozlewiskach na
wschód od rzeki Vire w pobliżu Isigny-sur-Mer. Po 16 godzinach tułaczki po bagnach, Bob Dunning spotkał Jacka Manley'a.
Ruszyli w kierunku północno-wschodnim, jak myśleli kierując się na plażę Omaha. Zmierzali jednak w stronę Pointe du Hoc.
Po drodze spotkali spadochroniarzy z innego pułku. Po kilku dniach tułaczki zostali schwytani przez Niemców. Byli o milę od
Pointe Du Hoc, w pobliżu miasteczka Cardenville. W nocy ich konwój został zaatakowany przez brytyjskie lotnictwo, udało
im się zbiec i udali się ponownie w stronę Pointe Du Hoc. Gdy zbliżali się do wybrzeża wpadli na kompanię D z 2nd Rangers
prowadzoną przez Lt. Kerchnera. Dołączyli do kompanii i już pierwszej nocy wzięli udział w patrolu. Para została z Rangersami
przez kilka dni. 11 czerwca wkroczyli do Isigny-sur-Mer, gdzie zadziwił ich widok Lenny'ego Goodgal'a i Ray'a Crouch'a z kompanii
I/506. Następnie Rangersi odwieźli całą czwórkę osiem mil na zachód, do Folleville Farm, gdzie dołączyli do 3/506. Na południe
od Pointe Du Hoc ukrywał się również S/Sgt Roy Burger oraz Cpl. John Allison.
Avatar użytkownika
Baniak
zarejestrowani
 
Posty: 2177
Dołączył(a): Pn cze 02, 2008 8:10 pm
Lokalizacja: GRH Five-O-Deuce http://502-101airborne.pl, ok. Warszawy


Re: 2nd rangers & 101 Airborne ciekawostka

Postprzez POLAND1st2FIGHT » Pn cze 27, 2011 9:37 pm

Dzięki Krzyśku za kolejne cenne informacje.
We do not beg for freedom - we fight for it
Warszawa, Vosges, Narvik, Tobruk, Mt.Cassino, Ancona
Avatar użytkownika
POLAND1st2FIGHT
zarejestrowani
 
Posty: 96
Dołączył(a): Śr gru 31, 2008 11:32 am
Lokalizacja: Lublin


Re: 2nd rangers & 101 Airborne ciekawostka

Postprzez Baniak » Pn cze 27, 2011 10:01 pm

POLAND1st2FIGHT napisał(a):Dzięki Krzyśku za kolejne cenne informacje.


Nie ma sprawy Łukaszu, jak są materiały to trzeba drążyć temat ;) Tym bardziej, że gryziemy go z dwóch stron.
Od strony Rangersów i 101st :)

Mapka wklejona wcześniej przez Łukasza pokazuje 3 sticki lądujące 10 mil od DZ D. Inne mapki wskazują dwa sticki
lądujące 12 i 14 mil od DZ D. I to są zapewne te sticki z 3/506th aczkolwiek jeszcze pozostaje kwestia tego "innego
pułku", którego spadacy byli spotykani po drodze na Pointe du Hoc.

Obrazek

Obrazek
Avatar użytkownika
Baniak
zarejestrowani
 
Posty: 2177
Dołączył(a): Pn cze 02, 2008 8:10 pm
Lokalizacja: GRH Five-O-Deuce http://502-101airborne.pl, ok. Warszawy

Poprzednia strona

Powrót do Strona główna forum

Powrót do Pozostałe Rekonstrukcje

Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający to forum: Brak zalogowanych użytkowników i 6 gości