GRH 101 Airborne

Majster, nie prowokuj...to ponoć nasza domena.
Impreza zmieniła się mocno od czasu kiedy wyrażaliśmy się negatywnie na jej temat. Ja już od dawna mam o niej inne zdanie, a głównie od zeszłego roku.
Co do grup które tam uczestniczą, to również ich poziom się podniósł i to znacznie. Nawiązaliśmy dobry kontakt z ludźmi z tych grup. Nie widzę nic dziwnego w naszym uczestnictwie w tej imprezie. A co do zmiany grupy i zmiany poglądów to owszem takowy nastąpił, ale to nie powód żeby sobie wrzucać na forum publicznym.
Zajmijmy się sobą i działalnością w swoich grupach i nie wypominajmy sobie nawzajem zmiany poglądów. To naprawdę do niczego dobrego nie doprowadzi.

Tak jak Maciek, radzę zająć się swoim podwórkiem, swoją działalnością. W temacie Naszej Grupy, jej członków
napisaliście i powiedzieliście już wystarczająco dużo więc Majstrze nie dorzucaj kolejnych wątków, bo to ani
miejsce, ani czas na to. O Nasze poglądy się nie musicie/musisz martwić, o to z kim się bawimy również.
Decydujemy sami.

Daleki jestem od prowokowania
Pytam z czystego zainteresowania. Ale skoro wywołuję taki silny odzew... Normalnie strach się bać na WŁASNYM forum.

Krzysiu a rad mi nie dawaj, źle to znoszę.

majster napisał(a):Krzysiu a rad mi nie dawaj, źle to znoszę.

A ja proszę o nieszydzenie z Naszej grupy:

majster napisał(a):GRH "FIVE-O-DEUCE" wybiera sie na hel ?
Poopalać się, czy na watę cukrową ?

Spokojnie, Szanowni.

Myslę, że juz wystarczy.

Ja też uważam, że już wystarczy. Niech każdy bawi się na swoim podwórku, ale bez plucia na siebie nawzajem.

Koledzy, nie traćmy ZDROWEGO ROZSĄDKU!!!! Trochę sie już przecież znamy więc apeluję do WSZYSTKICH o dystans. Nikt na nikogo nie pluje tylko wymieniamy poglądy. Przecież nie będziemy spisywać protokołu dyplomatycznego JAK rozmawiać między grupami. Dopóki nikt nikogo nie obraża mozemy przecie ze sobą normalnie gadać na forum czy też na wspólnych imprezach. Jedni i drudzy: nie bądźmy już tacy wrażliwi.

http://www.youtube.com/watch?v=sTF_wJW7N4g
PEACE!!

"Five Oh Deuce" od początku jest pokojowo nastawione, ale w 101 Airborne też musi być chęć porozumienia i współpracy, a nie zaczepki na forum, bo za taką uważam dzisiejszą wypowiedź Majstra odnośnie naszego uczestnictwa w D-Day Hell. Nie mogłem na nią nie zareagować, bo ma ona ton prześmiewczy i nikt z członków FOD nie będzie patrzył na to obojętnie. Liczę jednak na to, że zaczniemy traktować się znowu jak koledzy i zmienimy swą postawę wobec siebie.

101sza nie jest niepokojowo nastawiona-ZARĘCZAM! Zamknijmy ten temat definitywnie, bo niepotrzebnie i zupełnie nienaturalnie puchnie

KONIEC.

To ja tak w kwesti formalnej proponuję przenieść wspólne rozmowy do wiadomego działu na forum gdzie mam nadzieję wszystkie kwestie dotyczące wzajemnych stosunków, również te sporne uda się rozwiązać bez ofiar w ludziach.

Amen.

Baniak:

Sądzę, że spotkanie będzie możliwe na tegorocznym Helu, jeśli się na niego wybierasz.

Mam taki zamiar - zamierzam porobić zdjęć do kolejnego reportażu, więc zapewne mnie ujrzycie na loży. Planowałem na ten rok wziąć udział jako samotny strzelec, ale cóż...

Majster:

GRH "FIVE-O-DEUCE" wybiera sie na hel ?
Poopalać się, czy na watę cukrową ? bo rozumiem że "jedna z najlepszych grup rekonstrukcyjnych z Polski" nie będzie zawyżała poziomu "wydarzenia lata" w tamtych stronach.

Ja rozumiem, że D-Day Hel może budzić kpinę, ale cóż - po zeszłym roku uznałem, że obecność takiej grupy, jak 101st Abn byłaby bardzo miła. Żeby zawyżyć poziom, powinni przybyć tacy weterani, którzy wąchali proch z niejednego pola bitwy. Więc - dlaczego nie spróbujecie?

Ja widzę.
Wielokrotnie obecni "FIVE-O-DEUCE"-owcy wypowiadali się bardzo negatywnie na temat tej imprezy. Szczególnie ci co tam byli. Że organizacja kuleje, że komercha, że "biesiadnie-odpustowo". A teraz okazuje się że następuje zmiana poglądów.
Zmiana grupy.
Zmiana poglądów.
Co jeszcze zamierzacie zmieniać ? Pytam żeby nie zdziwić się w przyszłości

W swoim reportażu pozwoliłem sobie na powołanie się na wypowiedź Kol. Garrisona - i opinia o zeszłorocznym D-Day Hel była skrajnie odmienna od tego, co mówisz.
W dodatku, nie była to jedyna taka opinia.
Najśmieszniejsze jest to, że o D-Day Hel 2010 wypowiadają się najbardziej krytycznie ludzie, którzy na nim nie byli.

Bardzo przepraszam za takie wtrącanie się na podwórko, ale... nie wytrzymałem.

Andrzej napisał(a):Ja rozumiem, że D-Day Hel może budzić kpinę, ale cóż - po zeszłym roku uznałem, że obecność takiej grupy, jak 101st Abn byłaby bardzo miła. Żeby zawyżyć poziom, powinni przybyć tacy weterani, którzy wąchali proch z niejednego pola bitwy. Więc - dlaczego nie spróbujecie?

Bardzo przepraszam za takie wtrącanie się na podwórko, ale... nie wytrzymałem.

Andrzeju,
nasza grupa jak i kilka innych takze- już kiedys sprobowały I jakos do tej pory, nam przynajmniej, wystarczyło ....
W tym roku priorytetowo potraktowaliśmy inne imprezy w kraju oraz jedną zagraniczną. Zobaczymy co przyniesie przyszłość

D day Hell miła swoje dawne dni, okres przejściowy i ma obecne oblicze , znam tylko dwa pierwsze.
Nie odpowiada mi komercyjny charakter imprezy jednak liczę ,że pod nowym kierownictwem wypracuje sobie udana i konkretną formułę, zeszłoroczny bunkier , zapory na plazy to 100% doskonała robota duzo pojazdów to też plus nieco jarmarczna i komercyjna formuła wynika z ograniczen terenowych i samego charakteru imprezy. Nie ukrywam ,że jeżeli mi sie uda wyskrobać kilka dni urlopu w sierpniu to chętnie jako widz (lub wolny strzelec uczestnik ale to raczej mało prawdopodobne bo będę urlopowac z dzieciakiem ) wpadnę ocenić co się zmieniło i jak to show teraz przebiega. Zyczę organizatorom i uczestnikom dużo zapału i uporu w walce o fajne rekonstruktorskie oblicze D-day Hellu , a do moich obecnych i byłych Kolegów apeluje nie toczcie potyczek na forum szkoda zdrowia i nerwów

Każda impreza ma w sobie sporo komercji
Sztuką jest, aby mimo tego sprawiała przyjemność jej uczestnikom.